Rodzinny dom dziecka
Będąc w Kirgistanie w pierwszych dniach odwiedziliśmy Rodzinny Dom Dziecka. Niedawno udało mi się skontaktować ze Svietlaną – przybraną matką opiekującą się dziećmi. Nie musiała opisywać swojej sytuacji, bo widziałem w jakich warunkach żyją. Dzieci są dobrze traktowane, uczą się, pomagają w gospodarstwie i sobie nawzajem. Jak do tej pory mieszkało u nich osiemdziesięcioro dzieci – wliczając w to obecnie mieszkającą trzynastkę. Mimo skromnych warunków potrafią cieszyć się z najmniejszych rzeczy :).
Gdyby ktoś miał ochotę wesprzeć ich działalność może śmiało to zrobić poprzez Western Union. Dane wymagane do przekazu to tylko imię i nazwisko odbiorcy. W tym wypadku: Svetlana Studenikin. Adres e-mail [email protected]. Kontakt preferowany w języku rosyjskim.
Ktoś może zarzucić mi, że w Polsce też są potrzebujący. Oczywiście, że są i zdaję sobie z tego sprawę. Niestety nie można porównywać Europy do Azji Środkowej, są to całkiem inne realia. Sam fakt, że urodziliśmy się Europejczykami dał nam dużo lepszy start i o wiele większe możliwości.
Warto pomagać, nie tylko w Polsce, bo bieda jest międzynarodowa..
Jak najbardziej warto. Niestety wszędzie są takie przypadki i nie jesteśmy w w stanie pomóc wszystkim, ale trzeba próbować w taki lub inny sposób :).
Koleżanka (lekarka) jeździ od kilku lat do Afryki, by tam pomagać przede wszystkim dzieciom. I też można powiedzieć – dlaczego tam, w Polsce też jest potrzebna pomoc. Ale w Afryce jest tak, że często jedyny lekarz, jakiego widzą ci ludzie, to właśnie ten z Europy..
Tak niestety jest. Ludzie z Europy, którzy nie widzieli prawdziwego ubóstwa mają problemy ze zrozumieniem tego. Dlatego warto jeździć, bo podróże kształcą, otwierają oczy i pokazują świat z zupełnie innej perspektywy.
Znam to też. Jeździłam, podróżowałam, widziałam różne światy – i ten dla bogatych, i ten jakby po drugiej stronie barykady. Masz rację, trudno to zrozumieć przeciętnemu człowiekowi, który ma pod dostatkiem wszystkiego, a i tak narzeka, że „cięzko, że interesy nie idą”..
Niestety takie czasy, Polacy bardzo dużo narzekają :), na wszystko – taka przywara narodowa.
Pingback: Kirgistan, a gdzie to jest ? • Smaczne Podróże - Smak Życia